O pędzeniu roślin napisano dużo i mądrze, warto jednak przypomnieć sobie zimą i wczesną wiosną, że w ten sposób możemy cieszyć się roślinami cebulowymi dłużej niż kwiatami ciętymi.
Do pędzenia wykorzystuje się cebule i bulwy tulipanów, narcyzy, hiacyntów, krokusy, szafirków kosaćcy, cebulic,
puszkinii, śnieżyc a nawet jaskrów. Kwitnące już rośliny możemy kupić w przystępnej cenie w kwiaciarni, lecz można również samodzielnie przygotować rośliny do kwitnienia.
Jak postępować z cebulami aby cieszyć się kwiatami?
W październiku-listopadzie przygotowujemy
przepuszczalne podłoże, o odczynie lekko kwaśnym lub obojętnym (pH 6–7), mało
zasobne w składniki pokarmowe, może to być po prostu mieszanka zwykłej ziemi
ogrodowej z dodatkiem piasku, do którego sadzimy zdrowy materiał roślinny: cebule powinny być bez objawów żerowania szkodników, chorób grzybowych, czy uszkodzeń mechanicznych.
Przed sadzeniem można cebule namoczyć lub dokładnie spryskać środkiem grzybobójczym.
Można posadzić kilka cebul do jednej doniczki o średnicy 9–11 cm, zagłębiając je w podłoże do 2/3
wysokości. Doniczki po podlaniu, umieszcza w chłodnym pomieszczeniu, "o temperaturze 9°C, do momentu przerośnięcia doniczki, a następnie
trzeba ją obniżyć do 5°C na kilka tygodni. Dopiero gdy liście ("kiełki")
osiągną długość 2,5–3 cm, temperaturę obniża się do 0–2°C"(http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=295). Przyjmuje się, że chłodzenie cebul trwa 14–15 tygodni.
Cebule możemy pędzić także w szkle, do tego celu przyda się wazonik o specjalnie wyprofilowanej szyjce, na dno wazonu wlewamy trochę wody, wkładamy cebulkę hiacynta lub tulipana, przez ok.12 tygodni cieniujemy cebulę (np. przykrywając ją kawałkiem papieru), w chłodnym pomieszczeniu, po tym czasie powinien wyrosnąć "kiełek" i ładne korzenie, wtedy roślinę przenosimy do docelowego miejsca i czekamy na kwiaty.
Po przekwitnięciu cebule zasuszamy i możemy wysadzić je jesienią do ogrodu, w kolejnym roku kwiaty będą jednak pewnie mniej okazałe, ponieważ roślina podczas pędzenia nie zmagazynuje tyle substancji zapasowych, co podczas wzrostu w ogrodzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz